Każdy użytkownik ma prawo zgłoszenia domeny do rejestracji na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”. Oczywiście pod warunkiem, że domena jest obecnie wolna do rejestracji. W dodatku ciągle maleje ilość wolnych domen w istniejących rozwinięciach.
Ciężko więc o wolną domenę jednosłowną. Dlatego też często jesteśmy zmuszeni tworzyć nazwę domeny, która składa się z większej ilości słów, bądź poczekać na zwolnienie się domeny zajętej. Warto mieć na uwadze, że te najbardziej atrakcyjne są dość szybko rejestrowane przez miłośników domen.
Odpowiedzią na taki stan rzeczy jest powstanie rynku wtórnego domen. Daje on możliwość wykupienia dość atrakcyjnych zajętych domen, jednakże często za cenę wyższą, niż wynosi cena rejestracji domeny. Co rusz powstają nowe rozwinięcia domen, które mogą wskazywać na krystalizowanie się nowych trendów w świecie domen lub pozostać alternatywą dla tych istniejących.
Kto i za co odpowiada?
Każde rozwinięcie domeny posiada swoje prawa utrzymywania i późniejszej jej obsługi. Prawa te nadzoruje wyznaczona do tego organizacja. I tak w przypadku domeny .pl jest to Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK). Odgórnie DNS (Domain Name System) jest zarządzany przez organizację ICANN, która m.in. sprawuje nadzór nad wszystkimi rejestrami (organizacjami) domen. Ograniczenia w zakresie budowy nazwy domeny występują co do ilości oraz rodzaju znaków w nazwie domeny. Zazwyczaj są to maksymalnie 63 znaki wraz z rozwinięciem.
Nazwa domeny może składać się z liter, liczb oraz znaku „-” (minus). Znak „-” nie może występować na początku i na końcu nazwy domeny oraz jednocześnie na 3. i 4. pozycji w nazwie domeny (np: -nazwadomeny.pl). Wyjątek stanowią nazwy domen z prefiksem „xn--„. Niektóre domeny są możliwe do rejestracji ze znakami diakrytycznymi (np. znaki narodowe jak: “ą”, “ę”) w nazwie tzw. domeny IDN (Internationalized Domain Name), bądź też w samym rozwinięciu domeny np: .рф – znak diakrytyczny alfabetu rosyjskiego.
Rejestr, nadzorujący dane rozwinięcie domeny, ma prawo do blokady niektórych nazw domen. Na przykładzie NASK-u warto wiedzieć, iż nie można rejestrować nazw regionalnych w rozwinięciu .pl odpowiadających nazwą województwa, powiatu, gminy lub miejscowości w domenie .pl. Może je zarejestrować jedynie właściwa jednostka samorządu terytorialnego albo właściwy organ administracji reprezentujący Skarb Państwa. Ponadto nie jest możliwa rejestracja nazw domen będących nazwami usług sieciowych: ldap, mailto, news, sip, tel, www, ftp, http, https. Inne rejestry krajowe używają domeny „nic” we własnym rozwinięciu, aby umieścić pod nią swoją stronę www (nic.it, nic.lv, nic.cz itd.).
Inne końcówki
To nie wszystkie istniejące obostrzenia. Niektóre rejestry zastrzegają również możliwość rejestracji wszelkich nazw domen w rozwinięciach najwyższego poziomu np: .uk, .gov, tylko dla organizacji rządowych i odpowiednich jednostek. Często jedynie umożliwiając rejestracje domen drugiego poziomu np: co.uk Istniejące obostrzenia w stosunku dysponenta odnośnie rejestracji domen można podzielić na trzy główne kategorie:
- rodzaj działalności docelowego dysponenta domeny,
- firma zarejestrowana w urzędzie rejestrowym danego kraju,
- dane adresowe z danego kraju, bądź też kontynentu.
Przykładowo, domeny o rozwinięciu .gov mogą zarejestrować jedynie instytucje rządowe Stanów Zjednoczonych. Natomiast o domenę .aero mogą ubiegać się firmy, organizacje, stowarzyszenia, organizacje rządowe reprezentujące przemysł transportu lotniczego i sektor lotnictwa cywilnego. Z kolei .travel jest przyporządkowana jedynie do podmiotów prowadzących działalność w branży turystycznej oraz które posiadają tzw. Unique Identification Number (UIN), o który można wnioskować na stronie rejestru domeny travel.travel.
Domeny np: .no, .fi m.in. przeznaczone są dla firm, zarejestrowanych w urzędzie rejestrowym tych krajów. Natomiast dysponent .eu musi posiadać europejski adres, dla .asia – w Azji, a dla .de – kontakt dysponenta bądź administracyjny musi być usytuowany na terenie Niemiec.
Domena .de
Na szczęście jest metoda obejścia niektórych restrykcji w procesie rejestracji domen. home.pl proponuje usługę – trustee dla domeny .de, która pozwala obejść wcześniej wspomniane restrykcje odnośnie wymaganego kontaktu dysponenta, bądź też administracyjnego z terenu Niemiec. Fenomen trustee polega na użyczeniu dla dysponenta (przez odpowiednią firmę) kontaktu spełniającego warunki rejestru. Dysponent domeny zawiera wtedy umowę z firmą świadczącą usługę trustee.
Zaakceptowanie umowy przez obie strony jest równoznaczne z tym, iż firma świadcząca trustee występuje w imieniu dysponenta domeny przed jej rejestrem.
Na szczególna uwagę zasługują inne zasady rejestracji domen, takie jak:
- długość czasu abonamentu domeny,
- długość procesu rejestracji domen
- właściwa konfiguracja serwerów DNS.
Uwarunkowań jest dużo i są zazwyczaj specyficzne dla każdego rodzaju domeny ccTLD (domeny krajowe). Ale za to są takie same w przypadku podstawowych domen gTLD (.com, .net, .org, .biz, .info). Rejestry zazwyczaj określają maksymalny łączny okres abonamentowy domeny na nie dłuższy okres aniżeli 10 lat.
Jednakże zdarzają się przypadki takie jak np: domeny .it, .at, które można zarejestrować jedynie na rok. Domenę .to (Tongo) można natomiast zarejestrować na okres minimalny dwóch lat. Fenomenem jest domena .tm (Turkmenistan), którą można zarejestrować jedynie na okres 10 lat.
Rodzimy NASK, oferując domeny przez swoich partnerów (registrarów), umożliwia rejestracje bez praktycznie żadnych restrykcji co do dysponenta domeny. Cały proces rejestracji dzieje się w czasie rzeczywistym. Taki stan rzeczy mógłby się wydawać oczywisty, jednak jest to złudnie. Paradoksalnie istnieją rejestry, szczególnie za naszą wschodnią granicą, które w celu rejestracji domeny wymagają jeszcze przesłania dodatkowych dokumentów dysponenta domeny.
Domeny .cn
Przykładem jest rejestr domeny .cn (CNNIC), który w 2010 roku wprowadził nową procedurę rejestrowania domen, wymagając przesyłania dodatkowych dokumentów, w celu rejestracji domeny. Następstwem tych działań było to, iż (ze względu na uciążliwość procesu rejestracyjnego) wiele firm rejestrujących wycofało ze swojej oferty domeny chińskie.
Domeny włoskie
Z kolei rejestr domen włoskich (nic.it) dopiero w 2009 roku zniósł nakaz wysyłania faksem wniosku o rejestracje domeny Letter Attorney of Responsibility (LAR). Wdrożenie przez rejestr domen .it rejestracji w czasie rzeczywistym spowodował znaczny wzrost ilości rejestracji domen w przeciągu następnych 2 lat. Są też domeny, których proces rejestracyjny przebiega szybko i sprawnie – pod warunkiem, że są one rejestrowane z użyciem prawidłowo skonfigurowanych serwerów DNS.
Zazwyczaj rejestry domen posiadają na swoich stronach narzędzia umożliwiające sprawdzenie, czy serwery DNS spełniają wymogi rejestrów. Przykładami takich domen, gdzie należy się zainteresować szczególnymi technicznymi ustawieniami, są: .hu, .ie, .de, ru oraz .it.
Domeny z ZSSR
Jedną z ciekawszych domen narodowych jest domena .su (ZSSR), w przypadku której także istnieją obostrzenia. W celu jej rejestracji należy przedstawić kopię dokumentu rejestrowego dysponenta domeny (w przypadku firmy) bądź też kopie paszportu (w przypadku osoby indywidualnej). Interesująca jest jej historia. Dotyczy ona państwa, które rozpadło się w grudniu 1991 roku.
We wrześniu 1990 roku poszczególne republiki, które wchodziły w skład ZSSR, uzyskały niepodległość. To wydarzenie powinno spowodować, jak w przypadku innych domen (np. NRD lub Czechosłowacji), zablokowanie rejestracji domen .su. Miała ona zostać wycofana przez ICANN, jednakże (na wniosek rosyjskiego rządu oraz rosyjskich internautów) została zachowana. Co ciekawe, domena .su została wymyślona przez 19-letniego wówczas fińskiego studenta Petri Ojala.
Tak więc rejestrując domenę warto zapoznać się z jej specyfiką, egzotyką a nawet historią powstania. Domeny kryją w sobie wiele tajemnic.