Wpisz poszukiwane słowo i wciśnij Enter.

Jak się pozycjonują nowe domeny globalne? Google rozwiewa wątpliwości 

Jak się pozycjonują nowe domeny globalne? Google rozwiewa wątpliwości 

Nazwa domeny może mieć wpływ na to, jak pozycjonuje się Twoja strona WWW. Czy jej rozszerzenie także ma znaczenie? Nowe nietypowe końcówki domen są kuszące, zwłaszcza, że dzięki nim otwiera się przed nami cała pula niezarejestrowanych jeszcze nazw. Tylko czy algorytmy Google tak samo podejdą do pozycjonowania oryginalnych .fun i .love jak do “znanych i lubianych” .pl albo .com?

Co to jest nazwa domeny i jaki ma wpływ na pozycjonowanie? 

Przed wypuszczeniem w świat strony WWW musisz zadbać nie tylko o takie kwestie jak odpowiednie grafiki, treści czy oprogramowanie do tworzenia stron, ale przede wszystkim o nazwę domeny. Domena to adres, dzięki któremu użytkownicy mogą znaleźć Twoją stronę w sieci. Gdyby nie domeny, internauci byliby zmuszeni do wyszukiwania witryn za pomocą trudnego do zapamiętania ciągu cyfr – adresu IP. Domeny zastępują te adresy. Dzięki nim odnalezienie zasobów (m.in. stron, sklepów czy poczt internetowych) w internecie jest o wiele prostsze.

Mówiąc po prostu: nazwa domeny to słowo lub fraza, które wybierasz podczas rejestracji. W domenie „home.pl” słowo „home” jest nazwą domeny, natomiast „.pl” to jej końcówka.

Jak nazwa domeny wpływa na SEO? Kiedy dobierasz nazwę domeny i chcesz umieścić w niej słowa kluczowe, upewnij się, że nie przesycasz jej frazami. Już w 2012 roku Google wdrożyło tzw. EMD update. Aktualizacja algorytmu ograniczyła wpływ słów kluczowych w nazwie domeny na jej pozycję w Google. Nie oznacza to konieczności rezygnacji z fraz w nazwie domeny. Przesycenie jej słowami kluczowymi oraz niskiej jakości treści na stronie mogą jednak przynieść negatywne skutki.

Rozszerzenie domeny a pozycjonowanie 

Nie tylko nazwa, ale też końcówka domeny odgrywa ważną rolę w pozycjonowaniu stron. Jeśli działasz na konkretnym obszarze, skorzystaj z domen krajowych tzw. drugiego poziomu. Takie rozszerzenia, oprócz standardowej końcówki .pl, mają między nazwą a kropką jeszcze jedną frazę – nazwę miasta lub regionu (np. „szczecin” – .szczecin.pl). Chętnie korzystają z nich np. lokalne serwisy informacyjne.

Domenę regionalną dobierz odpowiednio do swojej lokalizacji. Dzięki temu algorytm Google pomoże Ci lepiej wypozycjonować Twoją stronę na zapytania dotyczące danego obszaru.

Kiedy jednak planujesz w przyszłości rozszerzyć swoją działalność, skorzystaj z tzw. domen najwyższego poziomu, jak .pl czy .eu lub nowych domen globalnych, np. .cloud, .tech, .agency. Domeny narodowe (ccTLD, ang. country code Top Level Domains) wskazują algorytmowi kraj, dla którego strona powinna być w szczególności pozycjonowana. Oznacza to, że jeśli Twoja witryna jest zarejestrowana z końcówką .pl, możesz dobrze pozycjonować się w Polsce. Końcówki narodowe ograniczają jednak możliwość pozycjonowania się w innym kraju niż jest przypisany do danego rozszerzenia. Nie oznacza to, że rejestrując domenę ccTLD nie możesz pozycjonować się globalnie.

Jak Google widzi nowe końcówki domen? 

Od kilku lat, oprócz standardowych końcówek, możemy rejestrować tzw. nowe rozszerzenia domen. Prawdopodobnie przedstawiciel każdego biznesu znajdzie wśród nich coś dla siebie: od końcówek związanych z miastami (.berlin, .city), przez gastronomię (.kitchen, .bar), sport (.fitness, .bike), po ogólne rozwinięcia .company czy .business.

Nowe domeny globalne to również takie rozszerzenia, jak:

  • .fun, 
  • .love, 
  • .art, 
  • .best, 
  • .click, 
  • .dance, 
  • .expert, 
  • .guru, 
  • .marketing, 
  • .ski, 
  • .technology, 
  • .vip. 

Użytkownicy coraz częściej decydują się na wybór nowych końcówek domen – m.in. ze względu na możliwość kreatywnego łączenia ich z nazwami biznesów oraz dużą dostępność wolnych nazw. Tylko w home.pl przez ostatnie 3 lata sprzedaż tych domen wzrosła aż o 150 proc. Nowym rejestracjom szczególnie sprzyjał okres pandemii, kiedy to wiele firm zdecydowało się na przejście do świata online.

Temat nowych domen najwyższego poziomu pojawił się też w jednej z krótkich sesji pytań i odpowiedzi na kanale Google Search Central w serwisie YouTube. Jeden z użytkowników zapytał na Twitterze, jak algorytm Google zareaguje na końcówkę .space. Zastanawiał się, czy nie lepiej użyć rozszerzenia .com. W filmie głos zabrał John Muller, analityk trendów w Google:

 Jeśli chodzi o SEO, nowe domeny najwyższego poziomu są odpowiednikami innych domen generycznych najwyższego poziomu, jak .com. Wybierz taką, która Ci się podoba – masz wiele opcji – wyjaśnił. 

Ekspert zachęca do korzystania z nowych domen jako zamienników dla klasycznych końcówek. Rozwiewa wątpliwości dotyczące pozycjonowania nowych domen w wyszukiwarkach. Nowe domeny najwyższego poziomu są traktowane tak samo jak domeny generyczne najwyższego poziomu. W tym wypadku wybór między nimi nie wpłynie na SEO. Twoja witryna może wyświetlać się wysoko w wyszukiwarkach zarówno z rozszerzeniem typu .online czy .email, jak i .pl lub .com.

Podobne obawy pojawiają się w przypadku adresów, które nie używają przedrostka „WWW”. Wbrew powszechniej opinii, nie każda strona musi mieć taki prefiks w swoim adresie. Algorytm Google nie ma preferencji, jeśli chodzi o wstawienie go przed nazwą domeny. Czasem użycie przedrostka wymuszają kwestie techniczne, jednak zdarza się to rzadko.

Nowe, wolne domeny. Jak sprawdzić, czy domena jest wolna?  

Gdy domena jest wolna (sprawdzisz to np. na stronie głównej home.pl), możesz ją zarejestrować. Wystarczy, że w pole wyszukiwarki wpiszesz wybraną domenę. Po wprowadzeniu nazwy wyświetlą się wszystkie wolne domeny, które możesz zarejestrować. Jeśli chcesz sprawdzić, czy wybrana przez Ciebie domena jest wolna w zestawieniu z konkretną końcówką, po prostu wpisz całą szukaną domenę (jej nazwę i rozszerzenie) w pole wyszukiwarki. Jeśli domena jest wolna, wyświetli się w wyróżnionym miejscu na górze listy.

Na czym polega pozycjonowanie stron? 

Celem pozycjonowania jest ułatwienie odbiorcom odnalezienia Twojej strony, bloga czy sklepu przez wyświetlanie ich jak najwyżej w wyszukiwarkach. Po wpisaniu słowa lub zapytania w Google użytkownicy najchętniej wybiorą jedną z pierwszych widocznych witryn. Pozycjonowanie strony internetowej można podzielić na trzy grupy działań, które wspierają wysokie pozycje w wyszukiwarce:

  1. Tworzenie treści, 
  1. Analiza i optymalizacja witryny, 
  1. Budowanie linków zewnętrznych (linkbuilding). 

Pierwszym etapem w procesie pozycjonowania jest stworzenie wartościowego contentu na stronę, czyli dobór odpowiednich zdjęć i treści. Po przeanalizowaniu wielu czynników dotyczących strony (m.in. branży, odbiorców czy częstotliwości wyszukań) wybiera się odpowiednie słowa kluczowe. Dobiera się je tak, aby po wpisaniu danej frazy użytkownik zobaczył pozycjonowaną witrynę jako pierwszą.

Przykład podpowiedzi pod pozycjonowanie dla domeny globalnej
Przykład podpowiedz w wyszukiwarce Google do pozyskania fraz kluczowych.

Algorytmy Google nie tylko analizują treści na stronie. Sprawdzają też przejrzystość jej kodu źródłowego, czyli instrukcji, według których strona została napisana. Podczas analizy kodu sprawdza się zawarte w nim nagłówki, tytuł czy opis strony. Badana jest również struktura witryny. 

Oprócz treści i odpowiedniego kodu ważne jest również zadbanie o linkbuilding. Jest to proces pozyskiwania linków z zewnętrznych serwisów, które będą prowadziły na Twoją stronę, sklep czy bloga. Algorytmy Google zauważą przede wszystkim odnośniki, które pochodzą z wartościowych witryn.